środa, 16 listopada 2016

Podsumowanie I roku (2015/2016)

Powoli kończymy pierwszy rok działalności w Kaleniu.

Jak mawia nasz Najstarszy Syn - Mamo, a podsumowanie?

Podsumowanie:
- wszyscy daliśmy radę i dobrze się bawimy,
- nie mamy dosyć i chcemy jeszcze,
- z radością mierzymy się z zupełnie nowymi dla nas wyzwaniami
- eksperymentujemy i wyciągamy wnioski.

- zakup gołej nieuzbrojonej ziemi 1,41 ha klasy V i VI
- sprawy formalne:
  1. woda - projekt i podłączenie, 
  2. prąd - zgody od sąsiadów, projekt - planowane podłączenie prądu - oficjalny termin to wrzesień 2017, a faktycznie coś koło stycznia jak dobrze pójdzie, 
  3. materiał na ogrodzenie
  4. posadowienie domku gospodarczego, 
  5. zgody na podjazd i ogrodzenie, 
  6. wyprostowanie spraw geodezyjnych, wytyczenie granic, mapa do celów projektowych, 
  7. wykonanie ogrodzenia i bramy - temat ogrodzenia zajął nam od 16 lipca do 22 października 2016 r., brama pojawiła się we wrześniu (brak nasypu  do wjazdu i 1/3 podsypania pod ogrodzeniem)
  8. prace geologiczne (odwierty)
- czyli mamy wodę, ogrodzenie i bramę oraz czystą geodezyjnie sytuację

- naniesienia:
  1. domek gospodarczy, 
  2. ogrodzona pierwsza część ogrodu, jeszcze brakuje nam furtki/bramy na pole, 
  3. projekt gliniano-słomiany garażu i dużego domu - już mamy,
  4. całościowa koncepcja architektoniczna działki siedliskowej - tez juz mamy od kilku dni.
- nasadzenia:
  1. zaczątek siedliska permakulturowego, własny las sosnowy i lasek olchowy,
  2. posadzenie 14 drzewek starych odmian jako docelowy sad, 2 się nie przyjęły lub zostały zniszczone przez sarny, 
  3. ponad 20 krzaków malin od Sąsiadki - stara odmiana Polka, 
  4. teraz już trzy zaściółkowane  grządki - kwiatowa i warzywno-kwiatowa (nasiona z ekologicznych gospodarstw z Anglii i Niemiec) oraz jedna pusta (czeka na zasiew), 
  5. stworzenie zaczątku pryzmy kompostowej, 
  6. posadzenie ponad 200 sadzonek wierzby, niestety przez sprawy geodezyjne za późno o dwa miesiące - 2 się przyjęły, a tym jedna uschła, walczymy znowu od marca - tym razem się uda!, 
  7. 4 rokitniki, 
  8. 1 dereń, 1 głóg - dereń oddał życie pod kosą, ale może jeszcze odbije, przy okazji odkrylismy duże kilkuletnie drzewo głogu w lasku olchowym,
  9. 13 sadzonek znad morza dzikiej róży - około 4 się przyjęło i jeszcze 1 sadzonka z Arboretum w Rogowie, 
  10. 1 lilak, 1 wiśnia japońska - odbiła po szaleństwach z kosą, 
  11. 2 jagody kamczackie (chwilowo nie możemy ich znaleźć w terenie, taka dzicz się zrobiła) 
  12. 2 cedry syberyjskie, przyjęły się i mają się dobrze,
  13. przesadzenie małych drzewek z rożnych miejsc na "Smoczą Polanę" - najbardziej jałowy kawałek ziemi - piach i tyle, tu skierowane są nasze wysiłki, aby rekultywować i polepszyć klasę ziemi,
  14. odkrycie dzikich truskawek, kilku aronii, kilka malin "przeszło" od Sąsiadki,
  15. wysianie z 30 kg roślin zielonych, 5 kg słonecznika - efekt marny, ale będzie powtórka na wiosnę (wiemy jakie błędy zrobiliśmy)
  16. jesienią - posadzony czosnek (5 główek w okolicy drzewek), chrzan, słoneczniki.
  17. szpaler cebulek tulipanów 
  18. 3 pnące róże przy bramie  
- inne działania:
  1. użyźnienie ziemi mączką bazaltową, zeolitem 
  2. spryskanie upraw EMami oraz herbatką z bokashi i uryną
  3. opryski z szarego mydła
  4. nawóz z kiszonki z pokrzyw i skrzypu oraz ze skorupek jajek

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz