Reportaż z zasiedlenia Kalenia ;)
7.00 cichy i spokojny poranek, nic nie zapowiada przyszłych wydarzeń
7.20 nadjeżdża pierwszy samochód - to nasze bloczki betonowe pod domek
tuż za chwilę
o 7.30 pojawiła się ekipa z domkiem :)
i się zaczeło
Pojechaliśmy po zakupy, wracamy ok. g. 13.00 i ...
szok. Już stoi. Sąsiedzi się śmieją, że jak z telewizji - puste pole przyjeżdża ekipa, mrugniesz okiem a tu domek :)
Krótka przerwa na posiłek, ciepły i z widokiem
Dzień około g. 18.00 zakończyliśmy takim widokiem :)
A tymczasem na polu....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz