Przyniosły worek nasion z rzodkiewki i sporo nasion kwiatów (kosmos). Dwie dynie wielkości pięści.
Grządka warzywno-kwiatowa w rozkwicie |
Grządka kwiatowa w rozkwicie |
W listopadzie, wzieliśmy sie ostro za kolejną grzadkę, mierzacą jak na razie 12 kroków (ok. 10 metrów) - wyszła po taniości (koszt 5 worków torfu i kory) plus materiały pozyskane z otoczenia - kłody z naszego lasku olchowego, liście z pobliskiego lasu (z drogi w lesie, runa nie pustoszyliśmy), kamienie z pola i okolicy.
Kilka godzin pracy przy pomocy naszego chętnego do pomocy Pomocnika i połowa zaplanowanej grządki - gotowa!
Najpierw kartony, potem gałęzie i kłody, fura liści, zasypana kora i torfem, ogrodzona kłodami i kamieniami. Ostro zlane EMami. Jeszcze muszę dołozyć posypkę z mączki bazaltowej i kompost na wiosnę.
Efekt końcowy naszej pracy :) |
Przynajmniej uniknęliśmy zlania naszych chwastów Roundupem przez Sąsiadów. Uff.
Zostało jeszcze z 30 metrów do zabezpieczenia, tez w formie grządki.
Wiosną weźmiemy się za grządki w świeżo ogrodzonym przyszłym ogrodzie :)
Kolejny powód do radości :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz