Zapomnieliśmy o blogu, ale pamiętamy o ogrodzie. Niebawem postaramy się umieścić trochę zdjęć pokazując postępy.
Walczymy z uprawą na kostkach słomy. Jest ciekawie :)
Siedlisko Dzikie Pola
Permakultura po naszemu! Miejska Rodzina i Natura.
piątek, 18 maja 2018
poniedziałek, 28 sierpnia 2017
Wakacje
Sezon ogórkowy w pełni
rośliny rosną jak dzikie na grządce podwyższonej z nadstawek |
tak samo na grządce w wersji ziemnej |
kosmos |
dynia "classic" |
więcej dyń |
cukinia |
zbiory pomidorów na razie skromne, ale własne :) |
Jeżyny
to nasza próba dogadania się z jeżynami |
Zbieramy materiał do ściółkowania
oprócz wywrotki trocin tartacznych... |
...na zaściółkowanie czeka 350 kostek słomy. |
wtorek, 23 maja 2017
I więcej grządek...
Rozgrzaliśmy się.
Temperatury chyba się ustabilizowały, choć 2 tygodnie temu jeszcze były mrozy do -6!
Ziemniaki wzeszły, Sąsiedzi dopiero teraz sadzą. Widać, że podniesione grządki i ciepła lokalizacja wśród dzikiego bzu była dobrym wyborem.
Wzeszła też mimo chłodów fasolka szparagowa, szpinak górski, gigant i nowozelandzki, jarmuż, nasturcje się przebijają, ale te wcześniej wysiane (w okolicach Wielkanocy) niestety nie przetrwały.
Padł tez w całości ogródek ziołowy. Ostatecznie wsadziliśmy sadzonki majeranku (ponownie), tymianku (dwie odmiany), oregano i rozmarynu. Do czertach razy sztuka ;)
Grządki obsiane w okolicach długiego weekendu. Znacznie urosły w słońcu :) rukola, oregano, natka, kalarepa, szpinak górski. Dosiałam koper, fasolkę szparagową.
Padnięta spirala ziołowa, ale zasilona została sadzonkami. Żywokost wybujał i ma się dobrze!
Nowe (sprzed 2 tygodni) nadstawki z ziemniakami (irga) , szpinakiem, obok z fasolka szparagową i zieleniną. Pierwszy raz coś wschodzi tak jak chcę i wygląda dobrze. Rosnijcie!
Samosiejki aroniowe. Obok kwitną też dziczki truskawek.
Nowości po weekendzie. Pojawiły się nowe grządki - obok kompostownika (jakie tam są grubiutki dżdżownice!) dyniowo-cukiniowa.
I obok wcześniejszej grzadki z ziemniakami i szpinakiem - dwie nowe. Niższa i krótsza z pomidorami (malinowe, bawole serce, kakao i śliwkowe) i wyższa, któa ma za zadanie osłanianie pomidorów - z dyniami. Pomidory przywiązane do podpór, bo solidnie wiało. Liczę, że dadzą radę.
Korzystając z dużej ilości ściółki zaściółkowane zostały na razie dwa drzewka - śliwa i jabłonka. Zaczątek gildii (rośnie tam już podaszony jesienią czosnek, chrzan i maliny).
Temperatury chyba się ustabilizowały, choć 2 tygodnie temu jeszcze były mrozy do -6!
Ziemniaki wzeszły, Sąsiedzi dopiero teraz sadzą. Widać, że podniesione grządki i ciepła lokalizacja wśród dzikiego bzu była dobrym wyborem.
Wzeszła też mimo chłodów fasolka szparagowa, szpinak górski, gigant i nowozelandzki, jarmuż, nasturcje się przebijają, ale te wcześniej wysiane (w okolicach Wielkanocy) niestety nie przetrwały.
Padł tez w całości ogródek ziołowy. Ostatecznie wsadziliśmy sadzonki majeranku (ponownie), tymianku (dwie odmiany), oregano i rozmarynu. Do czertach razy sztuka ;)
Grządki obsiane w okolicach długiego weekendu. Znacznie urosły w słońcu :) rukola, oregano, natka, kalarepa, szpinak górski. Dosiałam koper, fasolkę szparagową.
Padnięta spirala ziołowa, ale zasilona została sadzonkami. Żywokost wybujał i ma się dobrze!
Nowe (sprzed 2 tygodni) nadstawki z ziemniakami (irga) , szpinakiem, obok z fasolka szparagową i zieleniną. Pierwszy raz coś wschodzi tak jak chcę i wygląda dobrze. Rosnijcie!
Samosiejki aroniowe. Obok kwitną też dziczki truskawek.
Grządka ziemniaczano-szpinakowo-jarmużowa. Pieknie wschodzą.
Dodatkowo zaściółkowaliśmy WŁASNĄ ściółką. Kora się nei sprawdziła, bo podczas podlewania zjeżdża na dół i nic nie chroni.
Ziemniaki żółtej odmiany (bellarosa i denar) ok. 30 sztuk.
Nowości po weekendzie. Pojawiły się nowe grządki - obok kompostownika (jakie tam są grubiutki dżdżownice!) dyniowo-cukiniowa.
I obok wcześniejszej grzadki z ziemniakami i szpinakiem - dwie nowe. Niższa i krótsza z pomidorami (malinowe, bawole serce, kakao i śliwkowe) i wyższa, któa ma za zadanie osłanianie pomidorów - z dyniami. Pomidory przywiązane do podpór, bo solidnie wiało. Liczę, że dadzą radę.
Korzystając z dużej ilości ściółki zaściółkowane zostały na razie dwa drzewka - śliwa i jabłonka. Zaczątek gildii (rośnie tam już podaszony jesienią czosnek, chrzan i maliny).
Poza praca były tez przyjemności. Kąpiel z widokiem na prace polowe.
Gotowanie na rakietowcu. ciągle daje radę. Choć zmieniliśmy sposób zapodawania drewna na skuteczniejszy.
Wieczorne męskie czytanie "Władcy Pierścieni" Tolkiena.
Nocne pogaduchy przy prowizorycznym stoliku świetlnym z czołówki.
I rzeźby z żelków ;)
niedziela, 7 maja 2017
Kolejne grządki
W sobotę 6.05 pojawiło się kilka nowych grządek
Róża rabatowa bordowa |
Funkia/hosty |
... oraz największa do tej pory grządka podwyższona ;) |
Warstwy kolejno od dołu:
1) kartony
2) pnie i gałęzie 3) darń 4) suche liście 5) ziemia 6) humus 7) kora |
na grządce posadziliśmy/zasialiśmy:
1) ziemniaki żółte
2) aksamitki 3) szpinak nowozelandzki 4) szpinak gigant 5) jarmuż syberyjski 6) jarmuż sutherland
7) kukurydza słodka batam
|
Przegląd bardziej technicznym okiem
Z innych usprawnień, poza skrzynką na prąd, pojawiła się długo oczekiwana furtka na pole. Odzyskaliśmy łączność z resztą ziemi ;)
Korzystając z okazji wybraliśmy się na obchód włości (od października nie byliśmy na końcu pola)
Raf podjął próbę uruchomienia pieca rakietowego w domku, dużo udało się zrobić, ale dym nadal wdziera się do domu. Jednak bez komina nie da rady!
Korzystając z okazji wybraliśmy się na obchód włości (od października nie byliśmy na końcu pola)
Raf podjął próbę uruchomienia pieca rakietowego w domku, dużo udało się zrobić, ale dym nadal wdziera się do domu. Jednak bez komina nie da rady!
Grill za to odpalił ;)
Ogrodniczka w pogotowiu, aby ugasić jak coś trzeba ;) |
Subskrybuj:
Posty (Atom)